Dzisiaj krótko i na temat o produkcie, który zapewne każda w Was już zna, a jeśli nie to zapewne powinna poznać. :) Mianowicie mowa o balsamie dla matek firmy Babydream [dostępnej w Rossmannach.]
Skusiłam się na zakup w momencie kiedy poszukiwałam, czegoś delikatnego, co mogłabym przeznaczyć do codziennego mycia włosów. Szampon tej samej firmy okazał się podrażniającym i uczulającym niewypałem, a więc sięgnęłam po balsam. Pierwsze wrażenia? Piękny zapach :) Nie wiem do końca z czym mogłabym go Wam porównać, ale jest niesamowicie przyjemny dla nosa. Delikatny, nienachalny, przy stosowaniu unosi się w całej łazience, świetna sprawa. ;) Używałam go na dwa sposoby, po pierwsze właśnie jako szampon, a po drugie jako balsam do kąpieli czyli zgodnie z jego pierwotnym przeznaczeniem. W roli pierwszej nie spisał się tak dobrze jakbym chciała, a więc po kilku użyciach jednak pożegnałam się z nadzieją o odnalezieniu szamponu idealnego. Natomiast.. i tutaj wielki plus, jest cuudowny jeśli chodzi o kąpiel. W momencie, kiedy dodamy go do wody nie musimy się już martwić o przesuszenie skóry. Jest ona piękne nawilżona i jeśli ktoś tak samo "uwielbia" bawić się balsamami jak ja to powinien być zadowolony, bowiem po zastosowaniu tego produktu nie musiałam już sięgać po żaden dodatkowy nawilżacz. Jeśli chodzi o jego wydajność to jest ona uzależniona od sposobu w jaki go spożytkujemy. Wiadomo, do wanny trafia nieco więcej niż na gąbkę, ale myślę, że nie jest źle. Ma dużą pojemność - 500 ml, kosztuje coś ok. 10 zł.
W każdym razie ja go serdecznie polecam. ;) to moja pierwsza wykończona buteleczka, ale myślę, że spotkamy się jeszcze nie raz. Może u którejś z Was sprawdzi się w roli szamponu?
Dla zainteresowanych dodaję skład :
Pozdrawiam!


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję bardzo za każdy komentarz, to strasznie miłe wiedzieć, że jest ktoś, kto poświęcił chwilę swojego czasu by tutaj zajrzeć. :) Jeśli Ci się spodobało, zaobserwuj, na pewno odwdzięczę się tym samym i z przyjemnością zajrzę do Ciebie. :)