niedziela, 20 kwietnia 2014

Niedziela dla włosów. (2) Wielkie halo z tym kakao..

Cześć kochani!
Jak tam święta? Pogoda w miarę dopisała, przynajmniej nie ma śniegu jak w zeszłym roku.  ;) Dzisiaj przychodzę do Was z kolejnym postem z serii "niedziela dla włosów". U mnie niestety nie jest to cykl regularny, bowiem po prostu czasowo nie jestem w stanie sobie na to pozwolić, a i też zawdzięczam to swemu wrodzonemu, ostatnio mocno nasilonemu lenistwu. :)

Tym razem postanowiłam sprawdzić jak na włosy działa słynne ostatnio kakao. Od jakiegoś czasu fundowałam swoim włosom mały detoks od intensywnej pielęgnacji, szczególnie od protein, których obecność w produktach jakoś nie była mile widziana. Trwało to dosyć długo więc tym razem postanowiłam uderzyć całkiem bogatą maską z dodatkiem kakao. ;)



Aby ją przygotować użyłam :
● 3/4 łyżeczki kakao.
● 1 łyżeczka oliwy z oliwek.
● 1 żółtko jajka.
● Niecała łyżka odżywki kokosowej z Balei.



Zmieszałam wszystko razem i oto, co otrzymałam :


Pierwszym, pozytywnym zaskoczeniem był zapach, którego trochę się obawiałam. Coś jak czekolada z płatkami kokosowymi, po prostu cudowna, słodka nuta, którą chciało się niemal zjeść. :) Musiałam się mocno podtrzymywać by tego nie zrobić. Jeśli chodzi o konsystencję to wyszło z tego coś na wzór ciągnącej się masy na ciasto, prawie jak ma murzynka. :D  Taką oto przygotowaną miksturę nałożyłam na lekko zwilżone wodą włosy. Zawinęłam w foliowy czepek, później w ręcznik i paradowałam w nim około 25 minut. Wszystko byłoby fajnie, niestety maskę mega źle nakładało się na suche włosy, po zwilżeniu było nieco lepiej jednak też nie idealnie.  Zmyłam ją tradycyjnie używając do tego dwóch produktów. W pierwszym myciu był to popularny już płyn Facelle, a w drugim szampon Yves Rocher nadający objętość. Ta czynność na szczęście, na przekór obawom nie okazała się aż taka trudna. Po wszystkim aby dopełnić rozpieszczanie zmysłów nałożyłam na włosy odrobinę odżywki, której użyłam do maski, a więc kokosowej Balei. Po ostatecznym zmyciu i przepłukaniu chłodną wodą w skórę głowy wtarłam resztki wcierki Capitavit. Na końcówkach wylądowało serum Joanny zmieszane z 3 kropelkami oleju sojowego (zrób sobie krem). Włosy wysuszyłam letnim nawiewem i cóż otrzymałam?

No niestety, nie do końca to, czego oczekiwałam. :) Włosy co prawda stały się bardzo miękkie i gładkie, ale też trochę napuszone. Ogólne zdjęcie włosów nie wygląda jeszcze tak źle :



Jednak kiedy przyjrzymy się końcówką to można się rozpłakać. :)


spuszone, wygięte we wszystkie możliwe strony i to zaraz po umyciu. Ogólna kondycja włosów jakoś się nie pogorszyła, tak jak pisałam wyżej, są miękkie i lekkie, na pewno nie obciążone, natomiast tak jak widzicie , no nie wyglądają najlepiej. Przekonałam się, że ta wersja maski nie jest dla mnie, może powinnam porzucić to żółtko, kiedyś spróbuję. :)) Za dobre chęci dostałam tysiące odstających włosów i bunt końcówek, nie ma co! :)) Jedyne, co mi pozostaje na pocieszenie to piękny, kokosowy zapach, który uwielbiam. :))

A jak tam wasze niedziele/soboty dla włosów?

Buziaki!

4 komentarze:

  1. Dzisiaj po wysuszeniu też miałam lekki puch, ale to prawdopodobnie przez suszenie głową w dół.
    Potem użyłam mgiełki, rozczesałam TT i puch zniknął.
    Chciałabym mieć tak gęste końce, ale szkoda mi ścinać aż tyle włosów na raz, szczególnie, że boki grzywki są dopiero do ramion.

    Czy maska przyciemniła Ci włosy? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No zobacz, a ja zawsze tak suszę i nawet nie pomyślałabym, że to może nasilić efekt puchu, następnym razem na pewno uwzględnię tę uwagę. ;) Nie zauważyłam przyciemnienia tak szczerze, a to akurat jedna rzeczy na których mi zależy, bo odrosty mam nieco ciemniejsze niż resztę włosów. :<

      Usuń
  2. Kakao do włosów nigdy nie stosowałam, ale kupiłam takie z myślą o budyniu. ;-)

    Włosy masz ładne, ale własnie podsuszone wydają się na tych zdjęciach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zastosowałam pierwszy raz i mam dziwne wrażenie, że ostatni, bo masz stu procentową rację, moje włosy nie wyglądają tutaj najlepiej. :D

      Usuń

Dziękuję bardzo za każdy komentarz, to strasznie miłe wiedzieć, że jest ktoś, kto poświęcił chwilę swojego czasu by tutaj zajrzeć. :) Jeśli Ci się spodobało, zaobserwuj, na pewno odwdzięczę się tym samym i z przyjemnością zajrzę do Ciebie. :)