piątek, 28 marca 2014

Swiss O Par - Frottee Trockenshampoo (Suchy szampon w sprayu) - tak czy nie?

Witajcie kochani! ;)
Ostatnio posty pojawiają się z wielkim poślizgiem, ale spowodowane jest to mnóstwem obowiązków, które mnie dopadły, ogromem nauki i chyba troszkę czymś na wzór przesilenia wiosennego. ;) Dzisiaj post będzie krótki, ale konkretny. Chciałam napisać kilka słów o suchym szamponie Frottee. Pierwsze egzemplarze tego produktu, już jakieś dobre dwa lata temu przywoziła mi z ciocia, bowiem były dostępne za naszą zachodnią granicą. Wtedy też miałam ogromny problem z przetłuszczaniem się włosów, a więc taki mały gadżet był niejako wybawieniem. Obecnie można dostać je spokojnie w Rossmannie za zawrotną cenę prawie 17 zł, co wydaje mi się małą przesadą.


Szampon otrzymujemy w pojemności 200 ml, z niebieskiego opakowania uśmiecha się do nas blondwłosa pani chcąc nas chyba przekonać, iż po użyciu będziemy równie mocno uśmiechnięte. ;) Szampon pachnie tak trochę fryzjersko, dla mnie nie jest to ani zapach nieprzyjemny ani przyjemny, po prostu średni. To już moja któraś buteleczka tego produktu, więc możecie się domyślić, iż często do niego wracam jednakże tylko dlatego, że jest mi on przywożony. W innej sytuacji chyba jednak postawiłabym na chociażby nieco tańszy zamiennik. Co jeśli chodzi o działanie? Oczywiście należy spryskać włosy z odpowiedniej odległości, a następnie dobrze wyczesać. Tutaj faktycznie trzeba to sobie wziąć do serca, bowiem po spryskaniu moich ciemnych włosów stają się one wręcz siwe. Wszędzie jest pełno białych kuleczek i jednak muszę się trochę namęczyć by jakoś się ich pozbyć. Szampon rzeczywiście przedłuża świeżość włosów, ale zaledwie o kilka godzin, przy zastosowaniu rano na lekko już nieświeże włosy wieczorem stają się już one konkretnie tłuste. Ja i tak myję głowę co dwa dni, produktu używam zazwyczaj w ten drugi, aby poprawić wizualny wygląd włosów. Podsumowując.. nie jest to zły produkt, w chwilach krytycznych można po niego sięgnąć jednak wydaje mi się, że podobny efekt możemy uzyskać przy stosowaniu chociażby suchego szamponu z Isany czy słynnych już Batiste. ;)

A tak na koniec, od wczoraj do jutra w Hebe jest promocja na produkty firm :  GOSH, REVLON, MISSLYN, BELL - -40 %. Skusicie się? Bo ja mam upatrzonych kilka drobiazgów, po które zamierzam się dzisiaj wybrać. ;)

Życzę Wam miłego dnia i słonka, bo u mnie chociaż powinno się pojawić to się nie pojawiło i jest szaro i raczej chłodno.. ;<
                                                                                                             Buziaki!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję bardzo za każdy komentarz, to strasznie miłe wiedzieć, że jest ktoś, kto poświęcił chwilę swojego czasu by tutaj zajrzeć. :) Jeśli Ci się spodobało, zaobserwuj, na pewno odwdzięczę się tym samym i z przyjemnością zajrzę do Ciebie. :)