sobota, 13 września 2014

W walce o piękną cerę - PASTA CYNKOWA.

Witajcie kochane. :)
Jak wiecie (bądź też nie wiecie) jestem posiadaczką cery tłustej, chwilami mieszanej. Ktokolwiek miał "przyjemność" obcować z takową doskonale wie jak żmudną i trudną pracą jest utrzymanie jej w ryzach. Nie będę oszukiwać, od lat zmagam się z wszelakimi niedoskonałościami. Jeśli nie są to typowo pryszcze to przebarwienia bądź blizny po nich, nic fajnego, wiecznie jest źle. Z czasem może trochę i przywykłam, ale któż nie chciałby mieć pięknej cery bez tony podkładu? Przechodziłam różne fazy, od leczenia antybiotykami, po drogeryjno-naturalne kosmetyki po zioła. Wszystko obyło się z większymi bądź mniejszymi sukcesami, wciąż nie jest idealnie, ale cóż! Taka ma natura. :) Dzisiaj chciałam wspomnieć Wam o swoim małym sprzymierzeńcu w walce o piękną cerę, mianowicie o paście cynkowej. Jest to produkt o którym zapewne większość z Was już niegdyś słyszała, ale jeśli jeszcze nie zdecydowaliście się dać jej szansy to mam małą nadzieję Was do tego przekonać.:)


Pastę może kupić w każdej aptece, ja mam swojej 20g i zapłaciłam za nią niecałe 2 zł, więc jak same widzicie nie jest to straszny wydatek. Produkt ten jest białego koloru i jest to typowo maść o takiej dziwnej, tępo-suchej konsystencji, łatwo się rozprowadza, ale nie wnika w skórę. Co w niej jest więc tak fajnego? Bardzo dobrze radzi sobie z wysuszaniem pojedynczych niedoskonałości. Wystarczy zaaplikować ją wieczorkiem by rano nasz "nieprzyjaciel" jeśli całkiem nie zniknął to na pewno zmniejszył swoje rozmiary. :)


Jest to już moje drugie opakowanie pasty, a więc zaświadczam, że działa. :) Oczywiście, nie możemy potraktować jej jako leku na całe zło, ale to dobry wspomagacz i myślę, że warto mieć go gdzieś tam w zanadrzu w razie awaryjnych sytuacji.

Skład pasty cynkowej : tlenek cynku, skrobia pszeniczna, wazelina biała.

Kiedyś zastanawiałam się czym różni się pasta cynkowa od maści cynkowej. Miałam szansę porównać składy obydwu produktów i w składzie maści poza tlenkiem cynku i wazeliną znajdziemy jeszcze wazelinę hydrofilowaną, cholesterol i alkohol.


Mimo wszystko uważam, że najważniejszym składnikiem tych produktów jest cynk (którego w mojej paście jest 25%), więc ciężko mi powiedzieć czy lepsza jest pasta czy maść. Kiedyś usłyszałam, że na trądzik to pasta, ale tylko nie maść. NIEPRAWDA. Są to produkty bardzo podobne, sama jednak skłaniałabym się ku paście, bo właśnie ją mam okazję testować. :)


Miałyście jakąś styczność z pastą cynkową? U Was też działa czy nie bardzo? 

Pozdrawiam życząc spokojnego wieczoru..

Lenkaaa.

15 komentarzy:

  1. Ja nie posiadam żadnych past, itp.
    Jedyne co używam to jakieś kremiki i żele do cery trądzikowej, które dostaję od mamy.^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się rzucam na wszystko, co ma jakiekolwiek szanse by pomóc. :D

      Usuń
  2. Ja zawsze używałam ichtiolowej, teraz nie mam problemów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oo, o niej nie słyszałam, na pewno się rozejrzę. Dziękuję za wspomnienie o niej. ;)

      Usuń
  3. stosuję od x lat i nie wyobrażam sobie jej braku ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No proszę, ja mam właśnie bardzo podobnie. ;))

      Usuń
  4. Pamiętam,że kiedyś miałam maść cynkową na wypryski (lata temu), ale do dziś pamiętam,że pogorszyło mi się potem. Coś mnie uczuliło... Więc jakoś się zraziłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A widzisz, może coś Cię uczuliło? U mnie sprawdza się nieźle. :)

      Usuń
  5. Hej. Mam przyjemność poinformować Cię, że jesteś zwyciężczynią konkursu! :) :* Gratuluję! Proszę wyślij mi mailowo dane do wysyłki :) Nagroda zostanie wysłana prosto z siedziby sponsora więc nówka nieśmigane ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej, ale fajnie! strasznie się cieszę. :) wysłałam dane na adres, który znalazłam na blogu w zakładce kontakt. :))

      Usuń
  6. Pierwsze słyszę o takim produkcie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nigdy nie miałam styczności z pastą cynkową ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Życzę żeby nie była nigdy potrzebna, ale w razie czego serdecznie polecam. :)

      Usuń
  8. uzywalam ale przestalam buzka luknij do mnie http://annatygryss.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za każdy komentarz, to strasznie miłe wiedzieć, że jest ktoś, kto poświęcił chwilę swojego czasu by tutaj zajrzeć. :) Jeśli Ci się spodobało, zaobserwuj, na pewno odwdzięczę się tym samym i z przyjemnością zajrzę do Ciebie. :)