Witajcie kochane. :)
Dawno nie miałam możliwości aby usiąść i w miarę na spokojnie skrobnąć do Was kilka słów. Ostatnio jestem zalatana niczym pszczółka na wiosnę i nie wiem, kiedy sezon zapylania się u mnie skończy. Tak czy inaczej w końcu (hura!) udało mi się zrobić oszałamiające jakościowo zdjęcie dostawy produktów zamówionych w ramach DDD. Wybaczcie, mogłam się uśmiechnąć jedynie do aparatu w telefonie, a że jakoś się nie lubimy za bardzo to oczywiście się popisał.
Nie szalałam. Tym razem. Ogólnie staram się nie szaleć zakupowo.. staram się. To dobre określenie. :D Powędrowałam jedynie do sklepu obleganego w ten dzień przez rasowe włosomaniaczki, a więc jak się domyślacie zamówienie zostało złożone na stronie mazidełka.pl. Cel był prosty, dopaść mydło kwiatowe w zawrotnej cenie 30 zł. ( w porównaniu do cen asortymentu w innych sklepach oferujących kosmetyki rosyjskie musicie przyznać, iż ta kwota to istne wow.. )
Dorzuciłam też dwa inne produkty, a finalne zamówienie prezentuje się dokładnie tak :
1. Cedrowy balsam od PO. - ok. 13 zł.
2. Kwiatowe mydło Agafii. - ok. 30 zł.
3. Krem z zieloną herbatą Bioluxe - 3,90 (!)
Produkty zamierzam solidnie przetestować. Na razie zarówno z mydła jak i kremu jestem jak najbardziej zadowolona, zobaczymy jak będzie dalej. Ogólnie rzecz biorąc trochę żałuję, że nie zrobiłam zakupów na stronie bombay bazaar, który też brał udział w akcji. Na szczęście nic straconego. Sklep do 20 grudnia oferuje darmową wysyłkę przy zakupach za min. 30 zł. Marzy mi się olejek kokosowy Parachute, który już miałam i bardzo fajnie się spisał. Dorwiemy go tam za 21 zł za 500 ml, więc naprawdę warto. Do tego są olejki Sesa.. więc pewnie skuszę się na małe zamówienie. ;))
A jak tam Wasze DDD? jesteście zadowolone z dokonanych zakupów?
Pozdrawiam..
Lenkaa. :))
Dawno nie miałam możliwości aby usiąść i w miarę na spokojnie skrobnąć do Was kilka słów. Ostatnio jestem zalatana niczym pszczółka na wiosnę i nie wiem, kiedy sezon zapylania się u mnie skończy. Tak czy inaczej w końcu (hura!) udało mi się zrobić oszałamiające jakościowo zdjęcie dostawy produktów zamówionych w ramach DDD. Wybaczcie, mogłam się uśmiechnąć jedynie do aparatu w telefonie, a że jakoś się nie lubimy za bardzo to oczywiście się popisał.
Nie szalałam. Tym razem. Ogólnie staram się nie szaleć zakupowo.. staram się. To dobre określenie. :D Powędrowałam jedynie do sklepu obleganego w ten dzień przez rasowe włosomaniaczki, a więc jak się domyślacie zamówienie zostało złożone na stronie mazidełka.pl. Cel był prosty, dopaść mydło kwiatowe w zawrotnej cenie 30 zł. ( w porównaniu do cen asortymentu w innych sklepach oferujących kosmetyki rosyjskie musicie przyznać, iż ta kwota to istne wow.. )
Dorzuciłam też dwa inne produkty, a finalne zamówienie prezentuje się dokładnie tak :
1. Cedrowy balsam od PO. - ok. 13 zł.
2. Kwiatowe mydło Agafii. - ok. 30 zł.
3. Krem z zieloną herbatą Bioluxe - 3,90 (!)
Produkty zamierzam solidnie przetestować. Na razie zarówno z mydła jak i kremu jestem jak najbardziej zadowolona, zobaczymy jak będzie dalej. Ogólnie rzecz biorąc trochę żałuję, że nie zrobiłam zakupów na stronie bombay bazaar, który też brał udział w akcji. Na szczęście nic straconego. Sklep do 20 grudnia oferuje darmową wysyłkę przy zakupach za min. 30 zł. Marzy mi się olejek kokosowy Parachute, który już miałam i bardzo fajnie się spisał. Dorwiemy go tam za 21 zł za 500 ml, więc naprawdę warto. Do tego są olejki Sesa.. więc pewnie skuszę się na małe zamówienie. ;))
A jak tam Wasze DDD? jesteście zadowolone z dokonanych zakupów?
Pozdrawiam..
Lenkaa. :))
Nie przypadł mi do gustu krem z zieloną herbatą, a ciekawa jestem tego mydła. Sama chciałabym spróbować cedrowego :)
OdpowiedzUsuńFajne zakupy zrobiłaś, miłych testów i wyczekuję recenzji ! :)
OdpowiedzUsuńBardzo jestem ciekawa tego kwiatowego mydełka Agafii :). U mnie bez szału, również raczej skromnie ;).
OdpowiedzUsuń